Oczywiście nie jest to zakaz bezwzględny, co oznacza, że można go uchylić. W tym celu konieczne jest jednak uzyskanie zgody spółki. W przeciwnym razie menedżer naraża się na sankcje.

Zasada jest taka, że członek zarządu powinien przede wszystkim zajmować się interesami swojej spółki. Ustalenie, jaką część aktywności  biznesowej przeznaczy dla spółki, a jaką na własną działalność, jest sprawą umowy między nim a spółką. To zaś oznacza, że dopuszczalne jest zajmowanie się przez członków zarządu także inną aktywnością, w tym prowadzeniem działalności na własny rachunek czy udziałem w innych spółkach lub osobach prawnych. Ze względu jednak na możliwość naruszenia interesu spółki zakazane jest – bez zezwolenia spółki – zajmowanie się interesami konkurencyjnymi oraz udział, w określonym charakterze, w spółce konkurencyjnej.

Zakaz działalności konkurencyjnej dotyczy spółek kapitałowych (a więc z ograniczoną odpowiedzialnością i akcyjnej). Znajdzie on również zastosowanie do członków zarządu spółki partnerskiej, o ile oczywiście umowa tej spółki przewiduje powierzenie prowadzenia spraw i reprezentowania spółki zarządowi.

O co w tym chodzi

Zakaz działalności konkurencyjnej w przypadku członków zarządu spółki polega na zabronieniu dokonywania wszelkich czynności stanowiących zachowanie, które należy uznać za godzące w interesy spółki. Chodzi tu jednak nie o wszystkie czynności, ale tylko takie, które wiążą się z konkurencyjnym współdziałaniem na rynku. Innymi słowy przy zajmowaniu się interesami konkurencyjnymi decydujące będzie kryterium tożsamości przedmiotu działalności członka zarządu i spółki (trzeba więc ustalić, jakie zapotrzebowanie zaspokaja oferta spółki i jak się mają do tego działania podejmowane przez członka zarządu). Tak powszechnie się przyjmuje, bo ustawa nie definiuje interesów konkurencyjnych.

Zajmowanie się interesami konkurencyjnymi oznacza więc uczestniczenie w działalności, przede wszystkim gospodarczej, w inny sposób, niż poprzez udział w spółce lub innej osobie prawnej (posiadanie udziałów jest również zakazane). To uczestniczenie w działalności musi być tego rodzaju, że członek zarządu ma na nią jakiś wpływ. Chodzi zatem o sytuacje, gdy prowadzi on działalność gospodarczą we własnym imieniu na rachunek własny lub nawet cudzy, ale też, gdy zajmuje się doradztwem dla prowadzącego działalność gospodarczą. Działalność ta musi być taka sama lub podobna do działalności prowadzonej przez spółkę, w której w zarządzie zasiada dana osoba. Nie jest natomiast konieczne, aby członek zarządu podejmował tę działalność z zamiarem osiągnięcia zysku.

Przykład

Jedna ze spółek produkuje meble ogrodowe, a druga kanapy i inne meble do domu. W tym przypadku trudno mówić o konkurencji, bo choć produkowane towary mają podobne przeznaczenie, to jednak służą zaspokojeniu różnych potrzeb: w ogrodzie i w domu. Jeśli jednak jedna ze spółek zajmuje się projektowaniem wnętrz, a druga ich aranżacją, to z całą pewnością jest to działalność konkurencyjna, bo dochodzi do zaspokojenia potrzeb dokładnie w tym samym zakresie.

Przykład

Spółka z o.o. prowadzi usługi turystyczne, a jej członek zarządu sam otwiera biuro podróży. W takim przypadku jego działalność należy traktować jako konkurencyjną do tego, co robi spółka – nawet wtedy, gdy spółka będzie obsługiwała wycieczki np. na terenie Europy, a członek zarządu w ramach własnej działalności będzie organizował wyjazdy ?w egzotyczne miejsca. Zainteresowani tymi wyjazdami mogą być bowiem ci sami klienci.

Zajmowanie się interesami konkurencyjnymi może także przejawiać się w postaci mniej formalnych działań, na przykład poprzez realizowanie zleceń na rzecz podmiotu konkurencyjnego.

Tak naprawdę – ustalając, czy spółki prowadzą wobec siebie działalność konkurencyjną – najlepiej porównać ich ofertę, produkty, czy nawet kody Polskiej Klasyfikacji Działalności (PKD) znajdujące się w rejestrze przedsiębiorców (choć nie można ich traktować jak wyroczni). Jeśli choć niektóre się pokrywają, niewykluczone, że i działalność ma charakter konkurencyjny.

Na cały czas

Z punktu widzenia członków zarządu istotne jest to, że są oni objęci zakazem konkurencji  niezależnie od tego, czy rekrutują się spośród wspólników, czy też spoza ich grona.

Spółka może też, w odniesieniu do menedżerów, którzy wspólnikami nie są, wprowadzić obostrzenia konkurencyjne w zawieranej z nimi umowie, na podstawie której wykonują swoje obowiązki  (nie musi przy tym być to umowa o pracę). Obowiązek powstrzymywania się przez menedżerów od działalności konkurencyjnej rozciąga się na cały czas ich kadencji. W praktyce dopuszczalne jest, i często się to zdarza, przedłużenie (czy to w umowie, statucie spółki czy w umowach zawieranych z poszczególnymi osobami) skuteczności zakazu na określony czas po zakończeniu kadencji, np. pół roku, rok czy dwa lata. Oczywiście wiąże się to z koniecznością ustalenia przez spółkę na rzecz konkretnego menedżera gratyfikacji za konieczność powstrzymywania się od działań konkurencyjnych. Spółka musi więc policzyć, co się jej bardziej opłaca: płacić jeszcze przez jakiś czas po zakończeniu współpracy – często niemałe pieniądze – za powstrzymywanie się przez menedżera od działań konkurencyjnych, czy też zaryzykować, że może podjąć taką działalność i np. odebrać jej część zleceń, czy klientów.

Z orzecznictwa

- ?Pracownik, członek zarządu spółki handlowej narusza pracowniczy obowiązek dbałości o dobro zakładu pracy w przypadku, gdy bez jej zgody uczestniczy w spółce konkurencyjnej jako członek zarządu spółki kapitałowej – wyrok Sądu Najwyższego z 6 marca 2006 r. (II PK 211/05).

- ?Ważną przyczyną wyłączenia wspólnika jest prowadzenie działalności konkurencyjnej wobec spółki. Prowadzenie działalności gospodarczej, nawet w tej samej branży, nie stanowi jeszcze podstawy uzasadniającej wyłączenie wspólnika ze spółki, lecz jednoczesne wykorzystanie przez niego kontaktów i informacji handlowych uzyskanych w spółce, wyłącznie dla własnej działalności, to działania konkurencyjne – wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z 29 listopada 2007 r. (I Aca 925/07).

- ?Nie jest złamaniem zakazu prowadzenia działalności konkurencyjnej po ustaniu stosunku pracy (klauzuli konkurencyjnej) uczestnictwo w spółce, która nie podjęła żadnej działalności i czynności przygotowawczych do niej, a także członkostwo w radzie nadzorczej spółki, której działalność nie zagraża (choćby potencjalnie) interesom byłego pracodawcy – wyrok Sądu Najwyższego z 24 lutego 1998 r. (I PKN 535/97).

Na co trzeba uważać

W spółkach kapitałowych i spółce partnerskiej zakazem objęte jest:

- ?zajmowanie się interesami konkurencyjnymi,

- ?uczestniczenie w spółce konkurencyjnej jako wspólnik spółki cywilnej lub spółki osobowej,

- ?uczestniczenie w konkurencyjnej osobie prawnej jako członek władz,

- ?posiadanie w konkurencyjnej spółce kapitałowej co najmniej ?10 proc. udziałów lub akcji albo prawa do powołania co najmniej jednego członka zarządu.