[b]Pracownica przebywa na urlopie wychowawczym, udzielonym na jej pisemny wniosek. W międzyczasie pracodawca zlikwidował firmę i nie poinformował o tym podwładnej. Nie ma z nim żadnego kontaktu i nikt nie wie, kiedy dokładnie zakład został zlikwidowany, a pracownica nie jest wyrejestrowana z ZUS. Jak sobie z tym poradzić? [/b]– pyta czytelnik.

Urlop wychowawczy przysługuje pracownikowi – zarówno matce, jak i ojcu dziecka – pozostającemu w stosunku pracy co najmniej sześć miesięcy. Ma służyć wychowaniu potomka i sprawowaniu nad nim osobistej opieki. Ustanawia go art. 186 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=B5E347C50E4D2860978BAD3D891C7A48?n=1&id=76037&wid=337521]kodeksu pracy[/link].

[srodtytul]Bez żadnej wiadomości[/srodtytul]

Nie dziwi to, że pracownica nie wiedziała, co działo się z firmą, bo jej nieobecność może trwać nawet trzy lata. A w takim okresie niejeden zakład przeżywa duże zmiany. Zastanawiające jest jednak, że nikt z załogi nie poinformował jej o losach przedsiębiorstwa, chyba że była jego jedynym pracownikiem.

Nawet brak aktywności kolegów czy pracodawcy nie oznacza, że podczas pobytu na urlopie wychowawczym tę osobę przestaje wiązać z firmą stosunek pracy. Trwa on nadal, nawet podczas kilkuletniej opieki nad dzieckiem.

Jeśli jednak dochodzi do radykalnych zmian, pracodawca powinien podjąć określone działania, np. związane ze złożeniem wniosku do sądu o ogłoszenie upadłości firmy, wyrejestrowaniem działalności czy wypowiedzeniem pracownikom angaży.

W razie likwidacji zakładu nie musi obawiać się takiego kroku wobec żadnego zatrudnionego. Zgodnie bowiem z art. 411 k.p. przy ogłoszeniu upadłości lub likwidacji firmy przestają działać gwarancje trwałości stosunku pracy na podstawie kodeksu pracy i przepisów szczególnych.

[srodtytul]Zwinięte żagle[/srodtytul]

Powód niewiedzy pracownicy o losie zakładu może wynikać także z tego, że przedsiębiorca go porzucił. Jeśli tak się stało, to ruch należy do matki. Dzięki art. 8a [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=000484183E90B19C7E3163669614C2C6?id=183265]ustawy z 13 lipca 2006 r. o ochronie roszczeń pracowniczych w razie niewypłacalności pracodawcy (DzU nr 158, poz. 1121 ze zm.)[/link] może ona domagać się uregulowania swojej sytuacji.

Określa on przypadek niewypłacalności pracodawcy i faktycznego zaprzestania działalności, gdy trwało to dłużej niż dwa miesiące. Zapewne w jej wypadku chodzi już tylko o rozwiązanie umowy o pracę i uzyskanie świadectwa pracy.

Jeśli jednak pracodawca zalega jeszcze wobec niej i innych podwładnych z rozliczeniem finansowym, muszą złożyć wniosek o wypłatę pieniędzy do Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, właściwego ze względu na siedzibę firmy.

W nim uprawdopodobniają, że pozostawali w stosunku pracy z tym pracodawcą i że jest on niewypłacalny, oraz przedstawiają dowody na to, że złożono wniosek o ogłoszenie upadłości. Składają także oświadczenia o rodzaju niezaspokojonych roszczeń pracowniczych i ich wysokości, pod rygorem odpowiedzialności karnej za fałszywe zeznania.

[srodtytul]Co z ZUS [/srodtytul]

Urlop wychowawczy to dla ZUS okres przerwy w opłacaniu składek społecznych z tytułu stosunku pracy, choć taka osoba nadal podlega ubezpieczeniom.

Skoro przebywająca na urlopie wychowawczym ma wątpliwości, czy pracodawca dopełnił ZUS-owskich formalności, powinna wystąpić do oddziału o informację, czy płatnik z urlopu wychowawczego wykazywał za nią składki i czy nadal podlega ubezpieczeniom. Nie ma kłopotu, gdy ZUS poinformuje, że składki były wykazywane. Gorzej, gdy płatnik ich nie wykazywał.

Wówczas powinna wystąpić do ZUS o wydanie decyzji w tym zakresie i przedstawić swoje dokumenty, czyli umowę o pracę, pisemny wniosek o urlop wychowawczy przyjęty przez pracodawcę. Wykazuje też, że nie dotarło do niej żadne oświadczenie woli szefa o rozwiązaniu z nią angażu wskutek likwidacji firmy.

Jeśli ZUS przyjmie te argumenty, powinien za urlopowiczkę złożyć dokumenty i uznać ją za nadal podlegającą ubezpieczeniom. Jeśli otrzyma decyzję, że nie podlega ubezpieczeniom z urlopu, może wnieść od niej odwołanie do sądu. Wówczas tam przedstawi wszelkie dowody świadczące o udzielonym jej urlopie. Jeżeli sprawa zakończy się dla niej pozytywnie, ZUS traktuje ją jako osobę na urlopie wychowawczym.

[ramka][b]Jakie składki podczas opieki [/b]

Przebywający na urlopach wychowawczych podlegają obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym (ale nie chorobowemu i wypadkowemu) tylko wówczas, gdy nie mają ustalonego prawa do emerytury lub renty oraz innych tytułów wywołujących obowiązek ubezpieczeń społecznych.

Przesądza o tym art. 9 ust. 6 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=333804]ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (DzU z 2009 r. nr 205, poz. 1585 ze zm.)[/link]. Do końca 2011 r. podstawę wymiaru tych składek z racji przebywania na wychowawczym stanowi minimalne wynagrodzenie za pracę w danym roku kalendarzowym.

Tak wynika z art. 16 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=A38D37613A06F662107F37A74E8FBF83?id=294736]ustawy z 6 grudnia 2008 r. o zmianie ustawy Kodeks pracy oraz niektórych innych ustaw (DzU nr 237, poz. 1654)[/link].

Składki na ubezpieczenia emerytalne i rentowe za przebywającego na urlopie wychowawczym w całości finansuje budżet państwa. Pracodawca, jako płatnik składek, tylko je nalicza i wykazuje w raporcie ZUS RCA z kodem 12 11 xx oraz w odpowiednich miejscach ZUS DRA.

Zdrowotnym ubezpieczeniem osoba przebywająca na wychowawczym jest objęta, gdy nie ma innego obowiązkowego tytułu do tego ubezpieczenia. Składkę zdrowotną również finansuje budżet państwa, płatnik tylko ją wykazuje w raporcie ZUS RCA składanym do ZUS. [/ramka]