Korzystając z takiej specyficznej formy umowy cywilnoprawnej, jaką może być kontrakt menedżerski, należy pamiętać, aby precyzyjne ustalić jego treść.

[b]Ważne, aby już przy zawieraniu takiego kontraktu zdecydować, jaki ma mieć charakter stosunek prawny powstający na jego podstawie, tj. czy będzie miał charakter cywilnoprawny czy będzie to jednak stosunek pracy. [/b]Dzięki temu uniknie się w przyszłości ewentualnego sporu sądowego. Wielu menedżerów po odejściu z firmy występuje bowiem z roszczeniem o uznanie pracowniczego charakteru ich zatrudnienia, a w konsekwencji przede wszystkim o wypłatę wynagrodzenia za przepracowane godziny nadliczbowe.

Aby menedżer był w stanie efektywnie zarządzać przedsiębiorstwem, musi mieć znaczną samodzielność podejmowania decyzji i zaciągania zobowiązań. Nie może to jednak być samodzielność niczym nieograniczona. Jej granice musi więc określać kontrakt menedżerski. A zatem menedżer sam może dokonywać czynności i zaciągać zobowiązania związane ze zwykłym zarządem, a w innych przypadkach musi już uzyskać akceptację np. właściciela przedsiębiorstwa.

Jak łatwo zauważyć, kontrakt menedżerski jest w swym charakterze odmienny od umowy o pracę. Odróżnia go bowiem m.in. autonomia woli stron w kształtowaniu treści kontraktu. Oznacza to, że strony zawierają różne postanowienia w umowie dotyczące np. urlopu wypoczynkowego, zwolnienia lekarskiego, nie są ograniczone przez przepisy kodeksu pracy i inne przepisy prawa pracy. Nie ma też podporządkowania menedżera poleceniom właściciela przedsiębiorstwa w zakresie działań, które ma menedżer wykonywać na mocy kontraktu.

[srodtytul]Czynności poza limitem[/srodtytul]

Reklama
Reklama

Jeżeli menedżer ma wykonywać swoje zadania na podstawie umowy cywilnoprawnej, to taka umowa powinna określać jego czas pracy. Konstruując zapisy kontraktu menedżerskiego, należy unikać sformułowań typowych dla kodeksu pracy, o ile to oczywiście możliwe. Inaczej można się narazić na zarzut zawarcia umowy o pracę. Jednak w pewnym zakresie można skorzystać z konstrukcji przewidzianych przez kodeks pracy.

Czas pracy menedżera nie powinien być określony ramami od – do. Może się bowiem zdarzyć, że ten wysokiej klasy specjalista, pracując nad określonym projektem kilka tygodni, będzie pracować po kilkanaście godzin na dobę, sześć dni w tygodniu, a następnie po jego sfinalizowaniu np. dwa lub trzy dni w tygodniu po cztery lub pięć godzin. Kontrakt zresztą powinien przyznawać menedżerowi względną swobodę także co do miejsca wykonywania obowiązków.

Trzeba pamiętać, że[b] menedżer na kontrakcie cywilnoprawnym nie jest traktowany jak zwykły pracownik. Nie ma bowiem choćby obowiązku podpisywania listy obecności, nie jest także prowadzona ewidencja jego czasu pracy itd. [/b]

Ponadto nie dotyczą go ustalone w kodeksie pracy zasady pracy w godzinach nadliczbowych, porze nocnej, w niedziele i święta czy przerw w pracy.

Taka osoba jest oczywiście zobowiązana do wykonywania powierzonych jej zadań należycie i zgodnie z umową. Może zatem wykonywać je np. w wynegocjowanym przez siebie czasie. Oznacza to zatem, że w kontrakcie można zapisać, iż np. menedżer nie będzie świadczył swoich usług w soboty i niedziele albo że będzie się pojawiał w biurze co najmniej trzy razy w tygodniu w określonych godzinach. Przy konstruowaniu takich postanowień trzeba mieć jednak na uwadze, aby nie nosiły one znamion stosunku pracy i aby w ten sposób uniknąć zarzutu zawarcia umowy o pracę.

[srodtytul]Nietypowa wypłata[/srodtytul]

Ze względu na specyfikę zadań, które wykonuje menedżer, jego wynagrodzenie może być całkowicie uzależnione od przyjętych w umowie wskaźników. O wysokości jego pensji mogą zatem decydować wielkość zysku, obrotów, wskaźniki zysków i sprzedaży, tempo i jakość dokonywanych zmian restrukturyzacyjnych. Zagwarantowanie pewnej minimalnej stawki w wynagrodzeniu menedżera wydaje się zasadne, chociaż nie jest konieczne.

Kontrakt menedżerski jest umową starannego działania, a nie rezultatu, jednak nic nie stoi na przeszkodzie, aby strony uzależniły wynagrodzenie lub przedłużenie kontraktu od osiągnięcia konkretnego rezultatu. Wynagrodzenie powinno być określone w taki sposób, aby motywowało menedżera do osiągania jak najlepszych wyników. Można np. wprowadzić wynagrodzenie progresywne, które liczone byłoby w zależności od osiągnięcia określonego widełkowo pułapu.

[srodtytul]Czas na wypoczynek[/srodtytul]

Zatrudniając osoby na podstawie kontraktów cywilnoprawnych, nie stosujemy do nich przepisów kodeksu pracy dotyczących urlopów wypoczynkowych, a więc określających minimalny wymiar urlopu, urlop na żądanie czy ekwiwalent za niewykorzystany urlop. Jednak nie oznacza to, że ta osoba ma wykonywać swoje zadania bez przerwy na regenerację sił. A zatem w kontrakcie powinny się znaleźć regulacje dotyczące wypoczynku. Jeżeli strony nie uzgodnią tych zagadnień, teoretycznie menedżer nie będzie miał prawa do urlopu.

W takim kontrakcie urlop najczęściej nazywa się „przerwą w świadczeniu usług” lub „zwolnieniem wypoczynkowym”. Długość tej przerwy zależy od stron umowy, np. menedżer może mieć prawo do 10, 20 lub 50 dni wolnych w ciągu roku. Od decyzji stron zależy również, czy będą one płatne. W takiej umowie można też uregulować kwestię przenoszenia niewykorzystanych dni na następny rok kalendarzowy.

W cywilnoprawnym kontrakcie menedżerskim należy też szczegółowo uregulować sposób rozwiązania tej umowy.

[srodtytul]Jak rozwiązać [/srodtytul]

Obu stronom umowy można przyznać prawo do jej rozwiązania za wypowiedzeniem. W takiej sytuacji należy ustalić długość okresu wypowiedzenia. Po złożeniu oświadczenia o rozwiązaniu umowy za wypowiedzeniem przez jedną ze stron umowa wiąże je nadal do upływu okresu wypowiedzenia.

Natomiast prawo natychmiastowego rozwiązania kontraktu (bez zachowania okresu wypowiedzenia) z reguły ogranicza się do konkretnych przypadków. Gwarantuje to, że strony kontraktu (menedżer i firma) nie wycofają się nagle ze współpracy. Prawo to przysługuje im tylko w ściśle określonych sytuacjach. Spółka może np. zastrzec możliwość bezzwłocznego rozwiązania kontraktu, gdy menedżer działa na jej szkodę lub narusza zakaz konkurencji czy tajemnicę przedsiębiorstwa.

[srodtytul]Zwolnienie z wykonywania usług[/srodtytul]

W wielu przypadkach po złożeniu przez menedżera oświadczenia o rozwiązaniu umowy za wypowiedzeniem (np. miesięcznym) spółka nie jest zainteresowana korzystaniem z jego usług w okresie wypowiedzenia. Jednak kontrakt wiąże strony do upływu tego terminu.

Menedżer najczęściej wypowiada kontrakt, gdy znalazł nową pracę lub jest skonfliktowany ze spółką. W takich przypadkach firma, która się obawia, że przebywanie menedżera w jej siedzibie lub jego kontakty z klientami mogą negatywnie wpłynąć na jej działalność (np. menedżer będzie działał na rzecz nowego pracodawcy), może zwolnić go z obowiązku świadczenia usług. [b]W kontrakcie menedżerskim można umieścić zapis przyznający spółce po wypowiedzeniu umowy przez jedną ze stron prawo zwolnienia menedżera z obowiązku świadczenia usług.[/b]

Ponadto taki specjalista, odchodząc z firmy, powinien w prawidłowy sposób przekazać prowadzone przez siebie sprawy, aby nie narazić spółki na straty. Dlatego w kontrakcie można nałożyć na niego obowiązek sporządzenia notatki czy protokołu, w którym w razie odejścia opisze wszystkie niezakończone sprawy.