Umowa na czas zastępstwa jest umową na czas określony, którą zawiera się w szczególnej sytuacji, jaką jest konieczność zastąpienia pracownika w czasie jego usprawiedliwionej nieobecności w pracy. Zatem stosuje się do niej reguły wynikające z norm dotyczących umowy na czas określony, z wyjątkami wskazanymi w przepisach art. 25[sup]1[/sup] § 3 pkt 1, art. 33[sup]1[/sup] i art. 177 § 3[sup]1[/sup] k.p.
Umowę tę można zawierać zarówno w razie długotrwałej, jak i krótkotrwałej nieobecności, pod warunkiem że jest ona usprawiedliwiona. Wątpliwości budzi jednak sposób oznaczenia czasu trwania tej umowy i konsekwencje wcześniejszego lub późniejszego niż planowany powrotu zastępowanego do pracy.
[srodtytul]Konkretna data [/srodtytul]
Tak jak w przypadku „zwykłej” umowy na czas określony, czas trwania umowy na zastępstwo można oznaczyć datą kalendarzową albo wskazać okres, przez jaki umowa ma trwać, np. dwa lata. W takim wypadku, jeżeli zastępowany pracownik powróci do pracy w wyznaczonym terminie albo później, umowa na czas zastępstwa rozwiąże się w terminie w niej określonym.
[ramka][b]Przykład 1[/b]
Pani Marta powinna wrócić do pracy po urlopie wychowawczym 1 lipca 2009 r.,ale chce przedłużyć pobyt z dzieckiem, za zgodą pracodawcy, czyli do 6 lipca. Umowa z jej zastępcą panem Janem miała trwać pierwotnie do 30 czerwca, więc taka data została wpisana. W efekcie tego dnia nastąpi jej rozwiązanie. Pracodawca może do niej sporządzić aneks albo przedłużyć ją do 6 lipca. Przy przedłużaniu umów na czas zastępstwa nie obowiązuje zasada, że trzecia umowa przekształca się w umowę na czas nieokreślony (art. 25[sup]1[/sup] § 3 pkt 1 k.p.).[/ramka]
[srodtytul]Nieplanowany powrót[/srodtytul]
Zdarzają się sytuacje, gdy zastępowany wraca do pracy wcześniej albo nie wraca wcale z powodu śmierci bądź porzucenia przez niego pracy. Wśród ekspertów prezentowany jest pogląd, że w obu przypadkach następuje rozwiązanie umowy: w pierwszej sytuacji z dniem powrotu zastępowanego do pracy, a w drugiej z dniem upływu okresu jego usprawiedliwionej nieobecności. Skoro jest to umowa na czas usprawiedliwionej nieobecności pracownika, to wyłączenie tej przyczyny skutkuje również ustaniem samej umowy.
Takie stanowisko może budzić wątpliwości, gdyż w kodeksie pracy określono, kiedy stosunek pracy ustaje, jakie zdarzenia i czynności prawne prowadzą do ustania stosunku pracy. Jako zdarzenie takie nie wskazano „wyłączenie przyczyny zawarcia umowy”. Jednocześnie należy pamiętać, że umowę na czas zastępstwa zawiera się jedynie na czas usprawiedliwionej nieobecności pracownika. Jeśli więc nie mamy do czynienia z taką nieobecnością, nie ma podstawy do zawarcia umowy na zastępstwo.
[srodtytul]Możliwe rozwiązania[/srodtytul]
Moim zdaniem w takiej sytuacji pracodawca ma kilka rozwiązań, w zależności do tego, czy chciałby dłużej zatrudniać zastępcę. Jeżeli nie ma takich planów, powinien skorzystać z trzydniowego wypowiedzenia umowy o pracę na czas zastępstwa albo rozwiązać umowę na mocy porozumienia stron. Natomiast jeżeli zamierza dalej zatrudniać zastępcę, powinien po rozwiązaniu umowy na zastępstwo w powyższy sposób zawrzeć nową umowę o pracę na czas określony albo nieokreślony. Inną możliwością, wywierającą ten sam skutek, jest zawarcie z zastępcą porozumienia zmieniającego rodzaj umowy z umowy na zastępstwo w inny rodzaj umowy. Należy przy tym podkreślić, że zmiana rodzaju umowy jest możliwa jedynie w drodze porozumienia stron, a nie poprzez wypowiedzenie zmieniające.
[ramka][b]Przykład 2[/b]
Pracodawca zawarł umowę o pracę na czas zastępstwa pani Zofii, korzystającej z urlopu wychowawczego.
Po jakimś czasie okazało się, że pani Zofia wyjechała do pracy za granicą, zostawiając dziecko pod opieką dziadków. Pracodawca wezwał ją do stawienia się do pracy zgodnie z art. 186[sup]2[/sup] § 2 k.p. Pracownica nie odpowiedziała na to wezwanie. Jej nieobecność w pracy przekształciła się w nieusprawiedliwioną. Pracodawca zawarł z zastępcą porozumienie zmieniające rodzaj umowy z umowy na czas zastępstwa w umowę na czas nieokreślony, nie zmieniając jego obowiązków. Natomiast z zastępowaną pracownicą rozwiązał umowę o pracę bez wypowiedzenia z jej winy w trybie art. 52 § 1 pkt 1 k.p.[/ramka]
[srodtytul]Zdarzenie pewne[/srodtytul]
Czas trwania umowy na zastępstwo można określić zdarzeniem przyszłym, ale pewnym. Zdarzenie jest pewne, gdy według rozsądnych, ludzkich oczekiwań na pewno w przyszłości nastąpi. Oznacza to, że pewność nie musi być absolutna.
Niekiedy w praktyce czas trwania umowy oznaczany jest: do czasu powrotu nieobecnego pracownika. Moim zdaniem nie jest to prawidłowe zastrzeżenie terminu, gdyż sformułowanie „do czasu powrotu nieobecnego pracownika” jest warunkiem. Może bowiem być tak, że pracownik nie wróci już do pracy. Prawidłowe jest wskazanie czasu trwania umowy na zastępstwo: „na czas usprawiedliwionej nieobecności Jana Nowaka”. Wówczas umowa z zastępcą zakończy się w razie powrotu zastępowanego do pracy, ale też w razie jego śmierci czy przekształcenia się nieobecności usprawiedliwionej w nieusprawiedliwioną.
Zawierane są także umowy na czas zastępstwa z podaniem przyczyny uzasadniającej nieobecność, np. na okres przebywania na urlopie wychowawczym Reginy Nowak, na okres choroby Jacka Kowalskiego. Powrót zastępowanego do pracy, porzucenie przez niego pracy czy śmierć powodują rozwiązanie umowy z zastępcą (kończy się wówczas okres przebywania na urlopie wychowawczym czy okres choroby). Umowa na zastępstwo wygaśnie także w razie zmiany przyczyny uzasadniającej nieobecność, np. umowa została zawarta na czas urlopu macierzyńskiego, ale pracownica zamierza skorzystać następnie z wypoczynkowego i z wychowawczego, albo pracownik został tymczasowo aresztowany.
[srodtytul]Ratunek w krótkim wypowiedzeniu[/srodtytul]
W praktyce mogą mieć miejsce sytuacje, gdy niejasne jest, czy umowa na zastępstwo rozwiązała się, czy nie. Ponadto może się zdarzyć, że inne zdanie ma na ten temat pracodawca, a inne pracownik. Zamiast wdawać się w spór, pracodawca może zawsze wypowiedzieć umowę na czas zastępstwa, co jest korzystne ze względu na trzydniowy okres jej wypowiedzenia oraz brak obowiązku uzasadniania wypowiedzenia i konsultacji z zakładową organizacją związkową (art. 33[sup]1[/sup] k.p.). Możliwość ta jest ograniczona wobec niektórych kategorii pracowników szczególnie chronionych przed wypowiedzeniem, np. w wieku przedemerytalnym, pracownice w ciąży, korzystający z urlopu macierzyńskiego.
Jeśli chodzi o możliwości wypowiadania umów na zastępstwo, warto zauważyć, że istnieje pogląd, według którego do wypowiedzenia umowy na czas zastępstwa stosuje się art. 33 k.p. Przyjęcie takiego stanowiska oznacza, że umowę tę można wypowiedzieć jedynie wtedy, gdy została zawarta na dłużej niż sześć miesięcy i strony przewidziały w jej treści klauzulę o możliwości wypowiedzenia umowy. Zdecydowana większość specjalistów od prawa pracy nie popiera jednak tego stanowiska.