[i][b]Odpowiada Arkadiusz Mróz, prawnik w Kancelarii Prawnej Primum Legis:[/b][/i]
Umowa przedwstępna, choć nie jest przewidziana w kodeksie pracy, może być wykorzystywana jako umowa przygotowawcza, służąca przyszłym stronom umów o pracę i innych stosunków umownych związanych z prawem pracy (np. umów o zakazie konkurencji). W literaturze podkreśla się, że ze względu na swoją funkcję organizacyjną i ochronną umowa ta doskonale wpisuje się w zasady prawa pracy i pomaga usprawnić jej organizację oraz stwarza gwarancję zatrudnienia dla zainteresowanego.
Umowa przedwstępna służy stronom, którym zależy na zagwarantowaniu dojścia w przyszłości do skutku określonej umowy, której natychmiastowe zawarcie jest dla nich niepożądane lub niemożliwe z przyczyn natury faktycznej bądź prawnej.
[srodtytul]Co w treści[/srodtytul]
Zgodnie ze zliberalizowanymi w 2003 r. postanowieniami kodeksu cywilnego dotyczącymi wymogów formalnych umowy przedwstępnej [b]powinna ona wyrażać zobowiązanie jednej lub obu stron do zawarcia w przyszłości umowy oraz określać istotne postanowienia umowy przyrzeczonej.
Nie trzeba wskazywać w niej terminu podpisania umowy finalnej.[/b] Może on być ustalony przez strony w ciągu roku od zawarcia przedwstępnej. Trzeba jednak podkreślić, iż strony mają prawo wskazać ten termin w umowie przedwstępnej, to zaś eliminuje ewentualne wątpliwości i usprawnia proces zawierania umowy przyrzeczonej.
Umowa przedwstępna może zatem być wykorzystywana przez strony, które pragną zapewnić sobie podpisanie w przyszłości umowy o pracę czy o zakazie konkurencji. To przedkontraktowe porozumienie okazuje się szczególnie przydatne wówczas, gdy zawarcie umowy docelowej w danym momencie jest niemożliwe (np. zainteresowany pracuje na etacie w innej firmie) bądź uzależnione od określonych warunków (np. od zdobycia przez kandydata niezbędnych kwalifikacji czy uprawnień). Należy w nim zawrzeć istotne postanowienia umowy o pracę, m.in. rodzaj pracy, miejsce jej wykonywania, wynagrodzenie, wymiar czasu.
[srodtytul]Gdy kandydat się rozmyśli[/srodtytul]
Ze względu na art. 29 § 2 kodeksu pracy należy stwierdzić, iż umowa zobowiązująca do podpisania umowy o pracę zawarta w dowolnej formie jest umową przedwstępną o silniejszym skutku. Zastosowanie na podstawie art. 300 k.p. konstrukcji umowy przedwstępnej jako zobowiązania do zawarcia umowy o pracę wymaga jednak modyfikacji określonych rozwiązań przyjętych w kodeksie cywilnym. Wynikająca z art. 11 k.p. zasada swobody nawiązania stosunku pracy i związana z nią niedopuszczalność żądania zobowiązania pracownika do wykonywania pracy [b]nie pozwala na przyznanie firmie możliwości dochodzenia zawarcia umowy finalnej, jeżeli uchyla się od tego druga strona umowy przedwstępnej.[/b]
[b]W takiej sytuacji pracodawca ma możliwość domagania się jedynie naprawienia szkody, jaką poniósł, licząc na zawarcie umowy o pracę.[/b] Odszkodowanie (w granicach tzw. ujemnego interesu umowy) powinno pokryć m.in. koszty przeprowadzenia procesu rekrutacyjnego, negocjacji warunków przyszłej umowy, ewentualnych szkoleń organizowanych przez firmę oraz koszty zawarcia umowy przedwstępnej.
[srodtytul]Firma zapłaci[/srodtytul]
[b]Inaczej jest, gdy od zawarcia przyrzeczonej umowy uchyla się przyszły pracodawca. Wtedy zainteresowanemu przysługuje możliwość dochodzenia na drodze sądowej zawarcia umowy o pracę lub naprawienia szkody, jaką poniósł, licząc na jej podpisanie.[/b] W tym wypadku odszkodowanie powinno obejmować koszty udziału w procesie rekrutacyjnym, negocjacji warunków przyszłej umowy, udziału w ewentualnych szkoleniach (w tym podróży i noclegów) oraz wszelkie inne wydatki związane z zawarciem umowy przedwstępnej. Poza zakresem należnego w granicach ujemnego interesu odszkodowania wydaje się jednak pozostawać zarobek utracony w wyniku niedojścia do skutku umowy finalnej.
Strony umowy przedwstępnej mogą jednak odmiennie określić zakres należnego odszkodowania. Jednym ze sposobów może być zastrzeżenie kary umownej.
[srodtytul]Inne przedawnienie[/srodtytul]
[b]Wszelkie roszczenia wynikające z umowy przedwstępnej przedawniają się z upływem roku od dnia, w którym miała być zawarta umowa przyrzeczona.[/b] W razie dochodzenia przez strony roszczeń z przedwstępnej umowy o pracę nie znajduje więc zastosowania trzyletni termin przedawnienia przewidziany dla roszczeń ze stosunku pracy.