Świadectwo pracy powinno być wystawione w poniedziałek 22 września, po zakończeniu stosunku pracy. W żadnym razie pracownik nie może go otrzymać, zanim nie rozwiąże się umowa o pracę, czyli w piątek 19 września.

Rozwiązanie lub wygaśnięcie stosunku pracy powoduje, że musimy wystawić świadectwo pracy i wydać je pracownikowi. I nie wolno nam uzależniać tego od uprzedniego rozliczenia się podwładnego. Za to mamy wydać dokument niezwłocznie (art. 97 § 1 kodeksu pracy). Niezwłocznie, czyli w dniu rozwiązania stosunku pracy albo jego wygaśnięcia – precyzuje ten termin § 2 ust. 1 rozporządzenia ministra pracy i polityki socjalnej z 15 maja 1996 r. w sprawie szczegółowej treści świadectwa pracy oraz sposobu i trybu jego wydawania i prostowania (DzU nr 60, poz. 282 ze zm.). Przepis ten nie dopuszcza możliwości przekazania świadectwa pracownikowi, gdy umowa o pracę jeszcze trwa. Nie ma przy tym znaczenia, że dwa ostatnie dni tego okresu to sobota i niedziela, w które pracownik nie świadczy pracy. Jeśli w takiej sytuacji damy mu świadectwo w piątek 19 września, ta data będzie wpisana jako data wystawienia świadectwa, czyli w dniu, w którym pracownik ostatni raz pracował, naruszamy § 2 ust. 1 rozporządzenia.

Gdy dzień rozwiązania stosunku pracy jest dniem wolnym od pracy, wystawiamy świadectwo pierwszego dnia roboczego następującego po tym dniu. Zatem jeśli umowa o pracę rozwiązuje się 21 września, dokument wypisujemy i wydajemy pracownikowi 22 września. Powinniśmy dać je bezpośrednio pracownikowi albo osobie przez niego upoważnionej. Ale gdy pracownik nie chce, bez względu na powód, odbierać go osobiście lub przysyłać kogoś po odbiór, wtedy możemy skorzystać z innych sposobów doręczenia, np. listem poleconym za pośrednictwem poczty. Dopuszcza je przecież § 2 ust. 2 rozporządzenia. Byle został zachowany siedmiodniowy termin doręczenia, który liczymy od dnia ustania stosunku pracy.