Rozmowa z prof. Stanisławem Sołtysińskim z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu

Tydzień temu mówił pan profesor o ogólnych zasadach odpowiedzialności zarządców za długi spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. Dziś pomówmy o szczegółach. Jaki charakter ma odpowiedzialność członków zarządu z art. 299 kodeksu spółek handlowych: gwarancyjny czy deliktowy?

Stanisław Sołtysiński:

W sporze o charakter odpowiedzialności z art. 299 k. s. h. opowiadam się za odszkodowawczym, a nie gwarancyjnym charakterem tej odpowiedzialności. Te przepisy ustanawiają samoistną, odrębną podstawę odpowiedzialności cywilnej (tak trafnie uchwala SN z 19 stycznia 1993 r., III CZP 162/92, OSP 1994, nr 5 oraz wyrok SN z 7 lutego 2007 r., III CSK 227/06, niepublikowany; odmiennie wyrok SN z 18 kwietnia 2007 r., V CSK 55/07, MP 2007, nr 10). Przeciwko gwarancyjnemu charakterowi odpowiedzialności przemawia m.in. argument, że zarządca odpowiada na zasadzie winy. Odpowiedzialność ta jest oparta na domniemaniu, że wierzyciel spółki poniósł szkodę. Dłużnik może się bronić, podnosząc okoliczność, że wierzyciel nie poniósł szkody (art. 299 § 2).

A więc nie gwarancyjny?

Odpowiedzialność gwarancyjna ma charakter wyjątkowy. Ani w orzecznictwie, ani w doktrynie nie przytoczono przekonujących argumentów natury językowej i funkcjonalnej za tym, że analizowany artykuł przewiduje surową odpowiedzialność gwarancyjną. Orzeczenie, które zdaje się opowiadać za gwarancyjnym charakterem tej odpowiedzialności, trafnie stwierdza, że członkowie zarządu mogą kwestionować istnienie lub wysokość długu spółki (wyrok SN z 18 kwietnia 2007 r., jw.). Teza o odszkodowawczym charakterze odpowiedzialności członków zarządu pozwala ją rozsądnie ograniczyć. Orzeczenia i poglądy zakładające gwarancyjny charakter tej odpowiedzialności nakładają na zarządców spółki nadmierne ryzyko prowadzenia działalności gospodarczej.

Kwalifikacja charakteru prawnego władz spółki (piastunów) z art. 299 k.s.h. ma zapewne wpływ na np. długość terminów przedawnienia roszczeń wierzycieli.

Tak. W uzasadnieniu wyroku z 18 kwietnia 2007 r. SN uzasadnił dziesięcioletni termin przedawnienia tym, że art. 299 k. s. h. stanowi przykład odpowiedzialności gwarancyjnej, a nie odszkodowawczej (VCSK 55/07, MP 2007 r/10). Jak już podkreśliłem, opowiadam się za tymi autorami, którzy upatrują w art. 299 k.s.h. swoistą odpowiedzialność odszkodowawczą ex lege, której nie można jednak utożsamiać z odpowiedzialnością ex delicto (tak m.in. A. Szajkowski i M. Tarska). Odpada zatem podstawa do stosowania trzyletniego terminu odpowiedzialności z art. 442 § 1 kodeksu cywilnego.W sytuacji gdy wierzyciel prowadzi działalność gospodarczą polegającą na inwestycjach kapitałowych, należy przyjąć trzyletni termin przedawnienia z art. 118 k.c.

Czy między spółką a członkami zarządu zachodzi współuczestnictwo konieczne? Prościej mówiąc, czy spółka musi być razem z nimi pozwana w procesie o odszkodowanie za długi spółki?

W orzecznictwie przeważa pogląd, że art. 299 k. s. h. nie ustanawia współuczestnictwa koniecznego. Postępowanie przeciwko członkom zarządu może toczyć się więc bez udziału spółki, a czasem, na przykład po upadłości spółki, jej udział w procesie nie jest nawet możliwy.

Czy członkowie zarządu ponoszą również odpowiedzialność za zobowiązania publicznoprawne spółki?

Twierdzącej odpowiedzi na to pytanie udzielił SN w uchwale z 18 marca 2004 r. (III CK 35/02, Biuletyn SN Izba Cywilna, 2005/1, s. 31). Pogląd ten spotkał się jednak z uzasadnioną krytyką nauki prawa. Przepisy k. s. h. normują w zasadzie stosunki cywilnoprawne. Przepisy statuujące wyjątki od tej zasady zawierają wyraźne postanowienia w tej materii (por. np. art. 171 i 494 § 2 k.s.h.). Ponadto problem odpowiedzialności członków zarządu spółki kapitałowej za zobowiązania podatkowe spółki reguluje art. 116 ordynacji podatkowej, który jest wzorowany na art. 299 k.s.h.