Akademia Ekonomiczna w Katowicach ogłosiła przetarg na sprzęt komputerowy. Chce kupić zarówno serwery, jak i stacje robocze i notebooki. Wśród wymagań postawionych w specyfikacji znalazło się i takie, by poszczególne elementy komputerów, jak pamięć RAM, dysk twardy, klawiatura, mysz czy monitor, były sygnowane przez producenta.

Warunki te zostały zakwestionowane przez firmę ComArch. Jej zdaniem sprostać im może tylko jeden producent sprzętu. A to oznacza, że zostały naruszone zasady uczciwej konkurencji.

Jednocześnie uczelnia chciała, aby zarówno komputery stacjonarne, jak i notebooki pochodziły od jednego producenta. Jej przedstawiciele tłumaczyli, że wymagania te są uzasadnione szczególnymi potrzebami. Dzięki nim łatwiej i taniej będzie serwisować sprzęt po upływie okresu gwarancyjnego.

Argumenty te nie przekonały jednak arbitrów, którzy rozstrzygali spór.

- Sygnowanie lub opatrywanie logo elementów systemu, w szczególności takich jak monitor, klawiatura czy mysz, w żaden sposób nie wpływa na funkcjonalność całego zestawu -zauważył przewodniczący składu arbitrów Zbigniew Obłoza.

-Wymóg, aby elementy wewnętrzne, takie jak pamięć RAM lub dysk twardy, pochodziły od jednego producenta lub były przez niego sygnowane, podczas gdy wiele produktów składa się z części wytwarzanych przez różnych producentów, a spełniają one najwyższe wymagania jakościowe, stanowi nieusprawiedliwione ograniczenie konkurencji - dodał Obłoza i nakazał zmianę specyfikacji.

Skład orzekający nie znalazł również powodów, aby komputery stacjonarne i notebooki były wyprodukowane przez jedną firmę (sygn. UZP/ZO/0-1140/07).