Rz: Przedsiębiorcy szukają składkowych oszczędności. W internecie można znaleźć sporo ofert składkowej optymalizacji kosztów. Pomysły są różne – np. zagraniczny etat zwalniający z opłacania polskich składek z działalności, czyli osławiona umowa o pracę na Słowacji. Czy warto iść na taki układ?

Andrzej Radzisław: Przedsiębiorca decydujący się na takie rozwiązanie musi pamiętać, że ewentualne wyłączenie go z ubez- pieczeń w kraju, w którym ma zawartą umowę o pracę spowoduje, że ZUS zażąda od niego składek na ubezpieczenia społeczne oraz zdrowotne z działalności wraz z odsetkami za zwłokę. Tak się może stać, gdy umowa o pracę faktycznie nie była wykonywana, a została zawarta jedynie po to, aby nie opłacać składek w Polsce.

Co przesądza o faktycznym wykonywaniu umowy poza granicami Polski? Kiedy ubezpieczony podlega polskiemu, a kiedy obcemu ustawodawstwu?

O fakcie wykonywania umowy o pracę przesądza całokształt okoliczności, w tym to, co dana osoba faktycznie robiła, komu efekt swojej pracy przekazywała, czy otrzymywała wynagrodzenie. Kwestie właściwego ustawodawstwa rozstrzygają przepisy o koordynacji. Dana osoba podlega jednemu ustawodawstwu. Przykładowo gdy prowadzi działalność w Polsce i jednocześnie jest zatrudniona na Słowacji, to właściwym ustawodawstwem dla niej jest ustawodawstwo Słowackie. W Polsce nie podlega żadnym ubezpieczeniom, ani społecznym, ani zdrowotnemu.

W interpretacji z 14 stycznia 2015 r. (DI/100000/ 43/1265/2014) ZUS stwierdził, że Polak zatrudniony w brytyjskiej firmie, który pracuje poza Polską, podlega ustawodawstwu brytyjskiemu. Chodziło jednak o pracę zdalną. Kluczowym elementem prawidłowego określenia właściwego ustawodawstwa jest tu określenie miejsca wykonywania pracy. Niestety, ZUS nie odniósł się do tego, czy przedsiębiorca dobrze interpretuje przepisy, twierdząc, że zgodnie z prawem unijnym przy pracy zdalnej miejsce jej świadczenia wyznacza położenie serwera pracodawcy. Czy faktycznie zdalna, etatowa praca za granicą uwolni od składek z polskiego biznesu?

Reklama
Reklama

Sądząc po ilości wydawanych przez ZUS interpretacji, coraz więcej osób decyduje się na zatrudnienie poza granicami kraju. Jednak przedsiębiorca, któremu ZUS wydał decyzję, że nie podlega ubezpieczeniom społecznym w Polsce, nie jest do końca bezpieczny. Przy ustalaniu, czy dana osoba spełnia warunki, aby podlegać w danym kraju ubezpieczeniom jako pracownik, decydujące jest zdanie zagranicznego odpowiednika ZUS. Każdy kraj ma bowiem własne przepisy dotyczące ubezpieczeń i to nimi się kieruje przy ustalaniu, czy dana osoba podlega ubezpieczeniom w tym kraju.

Kwestia spełnienia formalnych warunków jest ponadto odrębna od tej, czy ta praca była wykonywana, czy tylko pozorowana. Jeżeli osoby, które nie płacą w Polsce składek na ubezpieczenie zdrowotne, będą korzystać z usług medycznych realizowanych w ramach NFZ, to instytucje ubezpieczeniowe z krajów, które za to będą musiały płacić, mogą się zainteresować, czy zgłoszone u nich osoby faktycznie powinny podlegać ubezpieczeniom. Taka sprawa będzie się toczyła nie w Polsce, ale w Wielkiej Brytanii lub w innym kraju, w którym ta osoba jest pracownikiem. Będzie to dodatkowe utrudnienie. Oczywiście wyłączenie z ubezpieczeń powoduje, że przedsiębiorca ma zadłużenie w ZUS, które musi uregulować wraz z odsetkami za zwłokę.

—rozm. Anna Abramowska