Szybciej rozliczymy ciężarówki. Niektóre firmy (mali podatnicy i rozpoczynający działalność) mogą je nawet wrzucić w koszty od razu, poprzez jednorazową amortyzację. Natomiast samochód osobowy rozliczamy jednorazowo w kosztach tylko wtedy, gdy nie kosztował więcej niż 3500 zł.

Ciężarówki możemy też amortyzować metodą degresywną, która daje wyższe koszty w pierwszych latach używania pojazdu.

[srodtytul]Co jest środkiem trwałym [/srodtytul]

Pierwszy krok to ustalenie, czy w ogóle możemy amortyzować auto. Przypomnijmy, że do środków trwałych można zaliczyć rzeczy:

- które są własnością lub współwłasnością podatnika,

- nabyte lub wytworzone we własnym zakresie,

- kompletne i zdatne do użytku w dniu przyjęcia do używania,

- o przewidywanym okresie używania dłuższym niż rok,

- wykorzystywane przez podatnika na potrzeby związane z prowadzoną przez niego działalnością gospodarczą albo oddane do używania na podstawie umowy najmu, dzierżawy lub leasingu operacyjnego.

[ramka][b]Przykład[/b]

Pan Kowalski prowadzi firmę usługową. Wykorzystuje w niej samochód osobowy, który jest własnością jego ojca. Podpisali umowę użyczenia. Pan Kowalski nie może amortyzować pojazdu, ponieważ nie jest jego własnością. Może natomiast zaliczyć do kosztów wydatki związane z jego eksploatacją (do wysokości wynikającej z ewidencji przebiegu pojazdu). [/ramka]

Amortyzować można pojazdy wykorzystywane w firmie na podstawie umowy leasingu finansowego ([b]wyrok NSA z 21 czerwca 2006 r., II FSK 921/05) oraz przewłaszczone na zabezpieczenie spłaty kredytu (interpretacja Izby Skarbowej w Katowicach z 19 lutego 2008 r., IBPB1/415-259/07/KB[/b]).

[srodtytul]Gotowy do używania[/srodtytul]

Trzeba pamiętać, że nie wolno wprowadzić do ewidencji środków trwałych auta, z którego nie możemy jeszcze korzystać. Jak czytamy w [b]wyroku NSA z 2 października 1998 r. (I SA/Gd 1949/96)[/b]: „Samochód osobowy został wprowadzony na polski obszar celny jako pojazd uszkodzony, stąd dopiero po dokonaniu stosownych napraw i po dokonaniu badań jego stanu technicznego mógł zostać dopuszczony do ruchu, przy czym jedynym dowodem potwierdzającym możliwość jego eksploatacji zgodnie z przeznaczeniem był fakt jego rejestracji dokonanej przez właściwy organ administracji państwowej (...) Dopiero z momentem zarejestrowania przedmiotowy samochód uzyskał cechy środka trwałego, który mógł zostać przyjęty do eksploatacji”.

[srodtytul]W firmie przynajmniej rok [/srodtytul]

Środek trwały to rzecz, którą wykorzystujemy w działalności dłużej niż rok. Decyzję o tym podejmuje sam podatnik. Jeżeli więc uzna, że chce używać samochodu krócej, wydatek na zakup może zaliczyć bezpośrednio do kosztów. Ale gdy pomyli się w prognozach, musi skorygować koszty, zaliczyć pojazd do środków trwałych i zapłacić odsetki. Od 1 stycznia 2009 r. zmieniła się ich stawka. Naliczamy je teraz według stawki obowiązującej w dniu zaliczenia składnika majątku do środków trwałych.

[srodtytul]Na potrzeby działalności [/srodtytul]

Oczywiście trzeba też pamiętać o podstawowym warunku zaliczenia auta do środków trwałych: musi być wykorzystywane w działalności. Z interpretacji organów podatkowych wynika, że zgadzają się na odliczenie wydatków, jeśli pojazd faktycznie jest przydatny w firmie. Potwierdza to przykładowo [b]odpowiedź Izby Skarbowej w Poznaniu z 2 października 2008 r. (ILPB1/415-483/08-4/AA)[/b]. Przedsiębiorca robi w ramach działalności projekty wystroju wnętrz. Jego klienci to firmy z Anglii. Projektant chce kupić samochód. Będzie nim jeździł tylko po Anglii i nie zamierza sprowadzać go do Polski. Czy może zaliczyć do kosztów wydatki na jego zakup i eksploatację? Tak, jeśli są udokumentowane i związane z działalnością – czytamy w odpowiedzi.

[srodtytul]Oblicz, ile jest wart[/srodtytul]

Kolejny krok to ustalenie prawidłowej podstawy amortyzacji, a więc wartości początkowej auta. Przy zakupie jest to cena nabycia, czyli kwota należna zbywcy. Powiększa się ją o koszty związane z nabyciem, naliczone do dnia przekazania pojazdu do używania. Ustawodawca wymienia tu m.in. koszty transportu, załadunku i wyładunku, ubezpieczenia w drodze, montażu, opłaty notarialne, odsetki, prowizje.

Jeżeli środek trwały kupuje podatnik VAT, na potrzeby wyliczenia wartości początkowej co do zasady przyjmuje się kwotę netto. Podatek VAT zwiększy wartość początkową wtedy, gdy nie można go odliczyć.

[ramka][b]Przykład[/b]

Pan Kowalski kupił na cele firmowe samochód osobowy o wartości brutto 70 000 zł. Może odliczyć VAT w wysokości 6000 zł (60 proc. podatku, nie więcej niż 6000 zł). Tak więc wartość początkowa auta wyniesie 64 000 zł (70 000 zł – 6000 zł).[/ramka]

[ramka] [b]Opłaci się wykorzystać stary prywatny pojazd [/b]

Jak obliczyć wartość starego samochodu, który dopiero teraz chcemy wprowadzić do firmy? Jeżeli nie możemy ustalić jego ceny nabycia (bo np. zawieruszyły się dowody zakupu), możemy sami dokonać wyceny. Trzeba tu uwzględnić ceny rynkowe podobnego modelu z grudnia roku poprzedzającego rok założenia ewidencji środków trwałych oraz jego stan i stopień zużycia. Taką możliwość przewiduje art. 22g ust. 8 ustawy o PIT. Ale przepis ten może mieć zastosowanie tylko wtedy, gdy nie można ustalić ceny nabycia auta. Jeśli można ją ustalić, przedsiębiorca nie powinien samodzielnie wyceniać pojazdu, tylko przyjąć kwotę z faktury, rachunku bądź umowy sprzedaży.

Czy fiskus zgadza się na to, aby kilkuletnie auta amortyzować według ceny nabycia? Tak, mimo że ich wartość rynkowa jest już znacznie niższa. Jeśli więc mamy fakturę sprzed pięciu lat na zakup samochodu za 70 000 zł, to możemy zamortyzować całą kwotę, chociaż pojazd jest już wart tylko 35 000 zł.

Spójrzmy na [b]interpretację Izby Skarbowej w Warszawie z 9 lutego 2009 r. (IPPB1/415-1403/08-2/IF)[/b]. Podatnik od 2007 r. prowadzi działalność gospodarczą (pośrednictwo w sprzedaży ubezpieczeń). W 2002 r. kupił nowy samochód osobowy za 46 000 zł. Przez pięć lat wykorzystywał go wyłącznie na potrzeby prywatne, później częściowo w firmie (rozliczając na podstawie ewidencji przebiegu pojazdu).

Teraz planuje wprowadzić auto do ewidencji środków trwałych. Zdaniem przedsiębiorcy wartość początkowa pojazdu wynosi 46 000 zł i ta kwota będzie podstawą amortyzacji. Jest to bowiem cena nabycia auta wynikająca z faktury zakupu z 2002 r.

Izba skarbowa potwierdziła, że w tej sytuacji art. 22g ust. 8 ustawy o PIT nie ma zastosowania i podatnik nie musi wyceniać samochodu. Znana jest bowiem cena, za jaką go kupił. Natomiast „wartość początkową środka trwałego nabytego w drodze kupna ustala się na podstawie ceny nabycia”.

Prawidłowość tego stanowiska potwierdziło też Ministerstwo Finansów w odpowiedzi na pytanie naszej redakcji (pisaliśmy o tym w artykułach "[link=http://www.rp.pl/artykul/56099,331288_Najpierw_pojezdzisz__potem_wrzucisz_w_koszty.html]Najpierw możesz pojeździć, potem wrzucisz w koszty[/link]") i "[link=http://www.rp.pl/artykul/56099,339642_Warto_wykorzystac_w_firmie_stary_samochod.html]Warto wykorzystać w firmie stary samochód[/link]".[/ramka]

[srodtytul] MAŁE POLE MANEWRU PRZY ROZLICZANIU AUT OSOBOWYCH [/srodtytul]

[b]Pięć lat – tyle trzeba amortyzować samochód osobowy. Szybciej tylko wtedy, gdy jest używany, ulepszony albo wykorzystujemy go w trudnych warunkach[/b]

Auto osobowe będziemy najczęściej rozliczać metodą liniową. Polega ona na naliczaniu odpisów od stałej podstawy (wartości początkowej auta), według tej samej stawki, aż do pełnego zamortyzowania.

Odpisy naliczamy od miesiąca następującego po wprowadzeniu pojazdu do ewidencji. Podstawowa roczna stawka wynosi 20 proc. (można więc amortyzować pojazd przez pięć lat).

Przy amortyzacji samochodu osobowego trzeba pamiętać, że zgodnie z art. 23 ust. 1 pkt 4 ustawy o PIT kosztem nie są odpisy w części przewyższającej równowartość 20 000 euro.

[srodtytul]Na dziurawe drogi[/srodtytul]

Jeśli samochód jest mocno eksploatowany (używany bardziej intensywnie w stosunku do warunków przeciętnych) albo wymaga szczególnej sprawności technicznej, można podwyższyć stawki amortyzacji przy zastosowaniu współczynników nie wyższych niż 1,4. Zgodnie z objaśnieniami do wykazu stawek amortyzacyjnych środki trwałe wymagające szczególnej sprawności technicznej to takie, które są używane w pracy na trzy zmiany (mimo że nie działają ze swej istoty w ruchu ciągłym), w warunkach terenowych lub leśnych, pod ziemią lub innych wskazujących na bardziej intensywne zużycie.

Spójrzmy na [b]interpretację Izby Skarbowej w Bydgoszczy z 5 grudnia 2008 r. (ITPB1/415-548/08/PSZ)[/b]. O amortyzację firmowego pojazdu pytał geodeta, który specjalizuje się w podziałach nieruchomości. Na cele działalności zamierza kupić samochód osobowy, w którym będzie przewoził kamienie betonowe (punkty graniczne). Będzie nim jeździł po polach i leśnych drogach, przez co auto bardziej jest narażone na szybsze zużycie. Czy uzasadnia to zastosowanie podwyższonej stawki amortyzacji? Izba skarbowa nie miała nic przeciwko temu.

Stawki można też obniżyć i to bez spełniania dodatkowych warunków.

[srodtytul]Używane szybciej [/srodtytul]

Firmy mogą zastosować indywidualne stawki amortyzacji dla samochodów, które były używane przed nabyciem przez co najmniej sześć miesięcy. Indywidualną stawkę można też przyjąć dla pojazdu ulepszonego przed wprowadzeniem do ewidencji, przy czym wydatki inwestycyjne muszą stanowić co najmniej 20 proc. jego wartości początkowej. Jednak okres amortyzacji nie może być krótszy niż 30 miesięcy (dwa i pół roku).

Samochody amortyzowane według indywidualnej stawki muszą być pierwszy raz wprowadzone do ewidencji danego przedsiębiorcy (mogły natomiast wcześniej figurować w ewidencji w innej firmie i tam być zamortyzowane).

[ramka][b]Przykład [/b]

Pan Kowalski prowadzi działalność handlową. Na jej potrzeby kupił samochód osobowy. Był on wcześniej wykorzystywany przez pół roku do celów demonstracyjnych w salonie sprzedaży. Może przy jego amortyzacji zastosować indywidualną stawkę. Pozwoli to na szybsze zamortyzowanie pojazdu, już w ciągu 30 miesięcy. Samochód kosztował 60 000 zł, tak więc miesięczny odpis to 2000 zł (60 000 : 30).[/ramka]

Czy przedsiębiorca, który wprowadzi do ewidencji własny samochód używany wcześniej przez co najmniej pół roku na cele prywatne, może zastosować indywidualną stawkę amortyzacji? Wydaje się, że nie, bo przepisy mówią o używaniu środków trwałych „przed ich nabyciem”. Trudno uznać, że podatnik, wprowadzając auto do firmy, nabył je, bo było cały czas jego własnością (chyba że w momencie zakupu miało już pół roku). Tak też uważają organy podatkowe.

Naczelny Sąd Administracyjny wydał jednak dwa[b] wyroki (z 18 grudnia 2007 r., II FSK 1420/06, oraz z 10 listopada 2006 r., II FSK 1231/05) [/b]zezwalające na zastosowanie indywidualnej stawki w takiej sytuacji.

[ramka][b] Nie od razu ujawniamy[/b]

Kiedy startujemy z amortyzacją? Po ustaleniu wartości samochodu przekazujemy go na potrzeby firmy i wprowadzamy do ewidencji środków trwałych (najpóźniej w miesiącu przekazania do używania). W następnym miesiącu możemy rozpocząć amortyzację.

Można też ująć auto w ewidencji w późniejszym terminie. Mamy wtedy do czynienia z tzw. ujawnieniem środka trwałego. Możemy więc wprowadzić pojazd do ewidencji środków trwałych po jakimś czasie od zakupu i dopiero wtedy rozpocząć amortyzację. To od przedsiębiorcy zależy, kiedy uzna go za środek trwały i wprowadzi do majątku firmy.

W razie ujawnienia środka trwałego amortyzujemy go od następnego miesiąca po wprowadzeniu do ewidencji. Dopiero wtedy możemy naliczać koszty podatkowe.[/ramka]