Pracodawcy i pracownicy często mylą pojęcie umowy o pracę ze stosunkiem pracy. Wprawdzie są one zbliżone, ale nie tożsame, ponieważ zawarcie angażu prowadzi dopiero do nawiązania stosunku pracy.
[srodtytul]Po rokowaniach[/srodtytul]
Umowę taką zawiera się w drodze rokowań, uzgadniając wszystkie postanowienia objęte negocjacjami bądź gdy jedna ze stron składa ofertę drugiej stronie. Taka propozycja musi zawierać istotne postanowienia umowy, tj. rodzaj wykonywanej pracy.
Umowa o pracę jest zatem dwustronną czynnością prawną, w której pracodawca i pracownik zgodnie oświadczają, że mają zamiar doprowadzić do powstania między nimi trwałej więzi zobowiązaniowej, jaką jest właśnie stosunek pracy.
Umowa o pracę kształtuje stosunek pracy, określa jego ramy. Więź ta polega na zobowiązaniu pracownika do świadczenia pracy na rzecz pracodawcy w miejscu i czasie przez niego wskazanym i pod jego kierownictwem. Pracodawca natomiast obiecuje płacić podwładnemu odpowiednie wynagrodzenie.
[srodtytul]Jak oznaczyć początek[/srodtytul]
Różnicę między dwoma pojęciami najpełniej obrazuje art. 26 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=B5E347C50E4D2860978BAD3D891C7A48?n=1&id=76037&wid=337521]kodeksu pracy[/link], który wskazuje dwa sposoby na oznaczenie terminu nawiązania stosunku pracy, a jednocześnie dnia rozpoczęcia jej świadczenia:
- strony mogą nie wskazać w umowie dnia rozpoczęcia pracy i wówczas stosunek pracy nawiąże się w dniu zawarcia umowy o pracę,
- zawierając umowę, strony mogą wskazać, że samo rozpoczęcie wykonywania pracy nastąpi w innym dniu. Dzień ten będzie terminem zaistnienia stosunku pracy. W tym wypadku nawiąże się on z nadejściem określonej przez strony daty, np. zawierają one umowę o pracę 14 marca i wskazują, że pracownik podejmie ją 16 września. Termin jest tu nieograniczony.
Okres przejściowy między zawarciem umowy a nawiązaniem stosunku pracy nie będzie jeszcze traktowany jako zatrudnienie. Pracownikowi nie będą wówczas przysługiwały uprawnienia wynikające ze stosunku pracy, ale przed jego nawiązaniem będzie on mógł nawet rozwiązać za wypowiedzeniem zawartą wcześniej umowę stosownie do art. 36 § 1 pkt 1 k.p.
Tak uznał Sąd Najwyższy w wyroku z 29 października 2007 r. (II PK 56/ 07). Natomiast jeśli pracownik z jakichś przyczyn (usprawiedliwionych lub nieusprawiedliwionych) nie podejmie pracy we wskazanym w umowie terminie, więź prawna z pracodawcą zostanie i tak nawiązana. Przystąpienie do pracy nie jest zdarzeniem koniecznym, aby powstał stosunek pracy zgodnie z art. 26 k.p.
Od dnia wskazanego w angażu (bądź od daty tej umowy) strony muszą już wykonywać wzajemne obowiązki i przysługujące im uprawnienia określone w umowie o pracę. Jeśli zatem pracownik nie zgłosi się do pracy już w pierwszym dniu powstania stosunku pracy, może to stanowić naruszenie przez niego podstawowego obowiązku pracowniczego.
Dlatego podwładny, który nie mógł podjąć pracy, bo np. zachorował, powinien tę nieobecność usprawiedliwić zwolnieniem lekarskim. W dniu nawiązania stosunku pracy w sposób określony w art. 26 k.p. rozpoczyna bieg okres zatrudnienia wliczany do tzw. stażu.
[srodtytul]Byle nie gorzej[/srodtytul]
Na treść stosunku pracy składają się wzajemne prawa i obowiązki stron określone w umowie o pracę na podstawie kodeksu pracy lub przepisów szczególnych. Strony mogą ukształtować tę treść szerzej w umowie lub inaczej, niż przewiduje kodeks pracy, ale nie mniej korzystnie dla pracownika, niż to czyni ustawa (art. 18 § 2 k.p.).
Przy nawiązaniu stosunku pracy istotny jego element polega na określeniu rodzaju pracy wykonywanej przez podwładnego i wypłaceniu przez pracodawcę ustalonego wynagrodzenia za pracę. Żadna ze stron nie ma natomiast obowiązku wskazywać motywów zawarcia angażu.
Więź, jaką jest stosunek pracy, powstaje również w następstwie powołania, wyboru, mianowania lub zawarcia spółdzielczej umowy o pracę. Treść stosunku pracy nie ulega natomiast uzupełnieniu z mocy umów-zleceń czy o dzieło, jeżeli strony pozostające w stosunku pracy zawarły ze sobą takie dodatkowe kontrakty.
Umowa cywilnoprawna towarzysząca stosunkowi pracy stwarza bowiem odrębny stosunek zobowiązaniowy między tymi samymi stronami.