W obrocie powszechne jest używanie narzędzi pomiarowych, takich jak miary, wagi, liczniki, w tym także benzynowe, taksometry, tachografy i alkomaty czy też narzędzia probiercze przeznaczone do badania i cechowania wyrobów z metali szlachetnych. Bez nich trudno sobie wyobrazić sprzedaż paliwa, produktów spożywczych, metalowych czy budowlanych i działalność w wielu innych branżach. Z tego też powodu dla obrotu gospodarczego ważne jest, by urządzenia pomiarowe działały prawidłowo. Jeśli tak nie jest, to nie tylko klienci firm, ale także przedsiębiorcy, np. dokonujący hurtowych zakupów, narażeni są na straty.

Wszystkim osobom, w tym także przedstawicielom firm, którzy w sposób nieuczciwy chcieliby zwiększyć swoje zyski, podrabiając narzędzia pomiarowe i probiercze, grożą surowe kary. Zachowania tego typu stanowią bowiem przestępstwo.

Zgodnie z art. 315 § 1 kodeksu karnego kto w celu użycia w obrocie gospodarczym podrabia lub przerabia zalegalizowane narzędzie pomiarowe lub probiercze, podlega karze. Za takie bezprawne zachowanie grozi grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch.

Zachowanie sprawcy takiego przestępstwa polega na podrobieniu lub przerobieniu zalegalizowanego narzędzia pomiarowego lub probierczego. Podrobienie polega na sporządzeniu urządzenia niejako na nowo, czyli stworzenia pozorów, że jest ono autentyczne, a więc że pochodzi od określonego organu czy urzędu, gdy w rzeczywistości tak nie jest. Bez znaczenia jest przy tym, czy sprawca wyprodukował takie narzędzie od nowa, czy też wytworzył z innych dostępnych przedmiotów. Przerobienie natomiast polega na dokonaniu zmian w istniejącym urządzeniu i uczynieniu go w ten sposób nieprawdziwym. W konsekwencji właściwości takiego narzędzia będą inne niż wzorcowe.

Karalne jest tylko fałszowanie zalegalizowanych urządzeń. Niezalegalizowane narzędzie pomiarowe czy probiercze nie może być zatem przedmiotem przestępstwa z art. 315 k.k. O legalizacji można powiedzieć dopiero wówczas, gdy urządzenie zostanie sprawdzone i ocechowane przez właściwy urząd, np. prezesa Głównego Urzędu Miar czy dyrektorów okręgowych urzędów probierczych. Warunkiem legalności takich urządzeń jest zaświadczenie, że narzędzie spełnia wymagania określone we właściwych przepisach.

Bezprawne jest jedynie takie fałszowanie urządzeń pomiarowych i probierczych, które ma na celu użycie ich w obrocie gospodarczym. Wymiana towarów lub usług przy użyciu takiego urządzenia musi zatem nastąpić pomiędzy podmiotami, spośród których przynajmniej jeden prowadzi działalność gospodarczą.

Przestępstwo to ma charakter skutkowy. Oznacza to, że pociągnięcie jego sprawcy do odpowiedzialności karnej jest możliwe jedynie, gdy do sfałszowania narzędzia pomiarowego lub probierczego dojdzie.

Sprawcą przestępstwa może być każdy. Ma ono bowiem charakter powszechny. Ze względu na celowość działania sprawcy – w celu użycia sfałszowanego urządzenia w obrocie gospodarczym – przestępstwo najczęściej popełniane jest przez osoby w jakikolwiek sposób powiązane z działalnością gospodarczą. W każdym przypadku trzeba udowodnić sprawcy, że oszukańcze działania podejmował umyślnie z zamiarem bezpośrednim. Musi on działać w celu użycia podrobionych lub przerobionych urządzeń w obrocie gospodarczym.

Karalne jest nie tylko samo przerabianie lub podrabianie zalegalizowanych narzędzi pomiarowych lub probierczych. Także kara pozbawienia wolności do lat dwóch może spotkać osobę, która takich sfałszowanych urządzeń używa. Musi to jednak nastąpić w obrocie gospodarczym. Karalność za tego typu zachowania przewiduje art. 315 § 2 k.k. Jeżeli zatem np. sprzedawca w sklepie używa przerobionej wagi, wiedząc o tym, że wskazuje ona niezgodnie z prawdą, to nawet jeśli sam nie dokonał w niej przeróbek, to będzie mógł zostać pociągnięty do odpowiedzialności karnej. Zgodnie z tym przepisem karalne jest również przechowywanie takich podrobionych lub przerobionych narzędzi pomiarowych lub probierczych.

Autor jest asesorem Prokuratury Rejonowej Warszawa-Ochota