Dziś na specjalnie zaplanowanym posiedzeniu Sejmu odbędzie się pierwsze czytanie m.in. rządowego projektu nowelizacji kodeksu pracy wprowadzającego zmiany w urlopach macierzyńskich. Posłowie muszą się spieszyć, bo nowe przepisy mają wejść w życie już 17 czerwca. Tego dnia upływa ostatni dzień dodatkowego urlopu macierzyńskiego dla kobiet, które urodziły 1 stycznia 2013 r.

Obecnie urlop macierzyński liczy 20 tygodni podstawowych i cztery tygodnie dodatkowe. Po wejściu w życie proponowanych zmian będzie wynosić pół roku (20 tygodni podstawowych i sześć dodatkowych). Z tym że będzie można go wydłużyć o kolejne 26 tygodni nowego urlopu rodzicielskiego.

Terminy dla mam pierwszego kwartału

Zgodnie z obietnicą Donalda Tuska zmiany obejmą też tzw. mamy I kwartału. Aby mogły z nich skorzystać, muszą jednak się o to postarać.

Pracownicy, która urodziła 1 stycznia 2013 r., podstawowy urlop macierzyński kończy się 21 maja. W efekcie najpóźniej dzisiaj (14 maja) musi ona złożyć wniosek o jego przedłużenie o kolejne cztery tygodnie. Tylko wtedy doczeka na macierzyńskim do 17 czerwca i tego dnia będzie mogła złożyć wniosek o przedłużenie go o dwa tygodnie. Później zaś zyska prawo do kolejnych 26 tygodni nowego urlopu rodzicielskiego. Te same zasady będą stosowane do wszystkich dzieci urodzonych między 1 a 28 stycznia. Jeśli dziecko urodziło się po 28 stycznia, wniosek o przyznanie dodatkowych sześciu tygodni urlopu macierzyńskiego rodzice będą musieli złożyć w ciągu siedmiu dni od wejścia nowelizacji w życie.

Ministerstwo Pracy apeluje, aby wnioski składać wcześniej. Ten, kto spóźni się jeden dzień, straci bowiem prawo do nowego urlopu rodzicielskiego.

60 proc. zasiłku

Rodzice dzieci urodzonych w pierwszej połowie tego roku w czasie nowego urlopu rodzicielskiego będą mogli liczyć na zasiłek w wysokości 60 proc. swoich dotychczasowych dochodów. Trzeba jednak pamiętać, że przez pierwsze pół roku macierzyńskiego pobierali 100 proc. pensji. Tylko matki dzieci urodzonych po wejściu w życie nowelizacji będą mogły w ciągu 14 dni od porodu złożyć wnioski o przyznanie od razu całego rocznego płatnego urlopu. Zyskają wtedy prawo do zasiłku w wysokości 80 proc. dochodów przez całe 52 tygodnie wolnego po urodzeniu dziecka. Po nowelizacji zatem wszystkie matki korzystające z rocznego urlopu dostaną taki sam procent swoich dochodów.

OPINIA

Władysław Kosiniak-Kamysz

- minister pracy i polityki społecznej

Wydłużenie płatnych urlopów dla rodziców z obecnych 24 do 52 to zmiana rewolucyjna. A to tylko jedna z propozycji szerszego rządowego programu działań na rzecz polskich rodzin. Jego częścią jest m.in. opłacanie składek na ubezpieczenie społeczne za wszystkich rodziców przebywających na urlopach wychowawczych. Prawo do nich zyskają osoby bezrobotne, przedsiębiorcy, rolnicy oraz osoby pracujące na umowę o dzieło bądź zlecenie. Zwiększamy też pulę środków na tworzenie i utrzymanie żłobków oraz klubów dziecięcych czy zniesienie barier biurokratycznych blokujących rozwój opieki nad najmłodszymi dziećmi. Podnieśliśmy też zasiłki pielęgnacyjne dla rodziców opiekujących się niepełnosprawnymi dziećmi oraz odmroziliśmy progi uprawniające do pomocy społecznej i świadczeń rodzinnych.

Więcej pociech, większe prawa

Z urlopów rodzicielskich skorzysta każdy rodzic, który w dniu wejścia w życie znowelizowanych przepisów będzie przebywać na urlopie macierzyńskim. Prawo do nich zyskają zatem niektóre kobiety, które urodziły w 2012 r., a dokładnie te, które do 16 października urodziły bliźniaki lub po 2 października trojaczki. Mają one prawo do odpowiednio 31 i 33 tygodni podstawowego urlopu macierzyńskiego.

Rodzi się pytanie, czy rodzice, którym w ostatnim kwartale 2012 r. urodziło się jedno dziecko, mogą poczuć się gorzej potraktowani.

Zdaniem prof. Marka Chmaja, konstytucjonalisty, rodzice, którym przy jednym porodzie urodziło się więcej dzieci, mogą być lepiej traktowani od tych, którym urodziło się jedno dziecko.

Elastyczne rozwiązania

Nowelizacja przewiduje ponadto, że urlopy macierzyńskie i rodzicielskie będzie można dzielić na krótsze części. Po upływie 14 tygodni opiekę nad dzieckiem będzie mógł przejąć ojciec, a po 20. tygodniu oboje rodzice będą mogli wrócić na pół etatu do pracy. 26 tygodni nowego urlopu rodzicielskiego będą mogli bowiem podzielić na pół i każdy swoje 13 tygodni wykorzystać w tym samym czasie. Ojciec tuż przed rozpoczęciem tego wolnego może też skorzystać z urlopu ojcowskiego. Wówczas spędzi z dzieckiem w sumie 15 tygodni.

– Z jednej strony nowe przepisy faktycznie przewidują bardzo elastyczne rozwiązania, z których pracownicy powinni korzystać – mówi Monika Gładoch, ekspert Pracodawców RP.

– Z drugiej zaś większość pracownic po rocznej przerwie nie będzie w stanie podjąć zatrudnienia na dotychczasowym stanowisku bez dodatkowego szkolenia. Nie wiadomo, też, czy firma, w której pracowała, będzie istnieć – zauważa.