Tak wynika z [b]wyroku Sądu Najwyższego z 4 czerwca 2008 r. (II PK 292/07)[/b]. Różnicowanie świadczeń i uprawnień podwładnych ze względu na datę ich zatrudnienia nie stanowi co do zasady dyskryminacji w zatrudnieniu. Taki wymóg dowodzenia okresów zatrudnienia narusza – zdaniem SN – ustanowione w art. 78 kodeksu pracy zasady ustalania tego wynagrodzenia.

[srodtytul]Gratyfikacja za lata pracy[/srodtytul]

Problem powstał na tle sytuacji zatrudnionego przez pewien czas przed 1975 r. (czyli przed wejściem w życie kodeksu pracy). Chcąc otrzymać nagrodę jubileuszową, musiał zgodnie z wewnętrznymi przepisami firmy legitymować się świadectwem pracy potwierdzającym okres zatrudnienia.

Tyle że przed 1975 r. pracodawcy nie mieli obowiązku wydawania świadectw pracy, a w międzyczasie poprzedni zakład uległ likwidacji. Zatrudniony nie był w stanie uzyskać wymaganego świadectwa pracy.

Nagroda jubileuszowa ze swojej istoty przysługuje za wieloletnią pracę – stwierdził SN. Pracodawca ma pewną swobodę w określaniu warunków jej przyznania, tzn. możemy brać pod uwagę wyłącznie staż pracy w należącym do nas zakładzie albo przepracowany też w poprzednich firmach. Nie jest jednak właściwe wymaganie od zatrudnionego, aby w celu otrzymania prawa do nagrody musiał udowodnić staż pracy wyłącznie na podstawie świadectwa pracy. Nagroda jubileuszowa należy się za faktycznie przepracowane lata, a nie za to, że ktoś ma możliwość udowodnienia tego okresu w określony sposób.

[srodtytul]To nie dyskryminacja[/srodtytul]

SN uznał wymóg uzyskania świadectwa pracy za nieprawidłowy, ale równocześnie nie zgodził się z pracownikiem, że padł ofiarą nierównego traktowania. Data nawiązania stosunku pracy nie jest przyczyną dyskryminującą. Nawet gdyby taką była, to pracownik w tej sprawie nie wykazał, że inni zatrudnieni przez 1975 r. również nie dostali nagród jubileuszowych z powodu niedysponowania świadectwami pracy. Musiałby wykazać, że brak świadectwa pracy nie jest spowodowany np. jego zgubieniem. Udowodnienie tych okoliczności zdaniem sądu byłoby jednym z koniecznych elementów do przyjęcia dyskryminacji pośredniej.

Kryterium daty nawiązania stosunku pracy przed lub po wejściu w życie kodeksu pracy (1 stycznia 1975 r.) nie stanowi zatem dyskryminującej przyczyny wyróżnienia w rozumieniu art. 18[sup]3a[/sup] § 4 w związku z art. 18[sup]3a[/sup] § 1 kodeksu pracy.

[ramka] [b]Nierówne traktowanie różnie się przejawia[/b]

Dyskryminować pracownika możemy bezpośrednio i w bardziej zawoalowany, pośredni sposób.

- Zgodnie z art. 18[sup]3a[/sup] § 4 kodeksu pracy dyskryminacja pośrednia istnieje, gdy na skutek pozornie neutralnego postanowienia, zastosowanego kryterium lub podjętego działania występują dysproporcje w zakresie warunków zatrudnienia na niekorzyść wszystkich lub znacznej liczby pracowników należących do grupy wyróżnionej ze względu na jedną lub kilka przyczyn określonych w § 1 tego przepisu, tj. np. płeć, wiek czy wyznawaną religię, jeżeli dysproporcji tych nie da się uzasadnić innymi obiektywnymi powodami.

- Zakres zasady niedyskryminacji obejmuje wszystkie składniki wynagrodzenia i wszelkich świadczeń związanych z pracą.

- Do naruszenia zasady niedyskryminacji w pracy dojdzie jednak tylko wtedy, gdy pracodawca przy różnicowaniu wynagrodzenia swoich podwładnych zastosuje negatywne i zakazane kryteria. Gdy odmienne traktowanie jest spowodowane cechami, które posiada dana grupa, a których nie można uznać za dyskryminujące, wtedy pracodawca nie naraża się na zarzut dyskryminacji w zatrudnieniu.[/ramka]

[i]Autor jest asystentem sędziego w Izbie Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego[/i]