Właściciel baru szybkiej obsługi nie powinien zatrudniać na umowy cywilnoprawne, bo przykładowo praca kelnera czy kucharza spełnia wszystkie przesłanki charakterystyczne dla stosunku pracy. Zleceniobiorcy mogą wystąpić do sądu o ustalenie istnienia stosunku pracy, na przykład gdy:

- wykonują pracę pod kierownictwem pracodawcy,

- mają wyznaczony przez niego czas pracy i miejsce jej świadczenia,

- podpisują listę obecności,

- podlegają regulaminowi pracy,

- muszą przestrzegać norm pracy i wykonywać polecenia przełożonych.

Podstawą wystąpienia do sądu jest art. 189 kodeksu postępowania cywilnego. Wynika z niego, że powództwo można wytoczyć, gdy powód ma interes prawny. Ta przesłanka występuje natomiast wtedy, gdy istnieje obiektywna niepewność co do stanu prawnego. Nie ma interesu prawnego, gdy stan prawny nie budzi wątpliwości – uznał SN w orzeczeniu z 21 lutego 1997 r. (II CKU 7/97). Roszczenia o ustalenie istnienia stosunku pracy nie przedawniają się, bo nie mają charakteru majątkowego. Nie oznacza to jednak, że były zleceniobiorca wykonujący pracę charakterystyczną dla stosunku pracy może po trzech latach od wygaśnięcia umowy-zlecenia wystąpić z roszczeniem o ustalenie istnienia stosunku pracy i tym samym o wypłacenie np. zaległych świadczeń z tytułu umowy o pracę czy niewypłaconych dodatków za godziny nadliczbowe. Dlaczego? Po wygaśnięciu umowy-zlecenia powód nie ma już interesu prawnego – stwierdził Sąd Apelacyjny w Warszawie 21 czerwca 2000 r. (I ACa 208/00). Przypominam, że nazwanie umowy przez strony zleceniem nie stanowi przeszkody, aby zakwalifikować ją jako umowę o pracę. Potwierdził to wyrok SN z 25 kwietnia 1997 r. (II UKN 67/97). Podobnie zresztą jest z umową o dzieło; można ustalić, że jest w rzeczywistości umową o pracę (wyrok SN z 5 grudnia 2000 r., I PKN 127/00).