Zarejestrowany w Belgii ABX Logistics Worldwide wystąpił do Urzędu Patentowego RP o unieważnienie prawa ochronnego na znak towarowy AB logic przyznanego firmie polskiej. Powołał się na naruszenie art. 9 ust.1 pkt1 ustawy oznakach towarowych (niedopuszczalność rejestracji znaków mogących wprowadzać w błąd co do pochodzenia towaru).
-Chroniona w Polsce marka dotyczy znaku bardzo zbliżonego do nazwy wysoko sobie cenionej przez ABX Logistics Worldwide. Mowa o ambitnym przedsiębiorstwie działającym na rynkach międzynarodowych, zatrudniającym 10 tys. osób i świadczącym usługi transportowe o coraz szerszym zasięgu -przekonywał przed Kolegium Orzekającym UP pełnomocnik tej firmy. Podobieństwo znaków jego zdaniem jest dostrzegalne zarówno w warstwie fonetycznej, jak i graficznej. Zachodzi więc ryzyko wprowadzenia w błąd. Praktyka wskazuje bowiem, że w skojarzeniach obserwatora, nie tylko polskiego, najważniejszą rolę odgrywa początek wyrazu użytego w nazwie.
Przedstawiciel polskiej firmy sprzeciwił się tej ocenie. -Logo obu firm są odmienne, a tym samym łatwo rozróżnialne - przekonywał. Podkreślił też, że chroniony znak towarowy powstawał dziewięć lat temu. Nazwa wzięła się z pierwszych liter imion założycieli, obywateli polskich. Właścicielom ani przez myśl nie przeszło, że firma o podobnej nazwie istnieje lub niebawem powstanie w Belgii. Przedstawiciel AB logic wykazał wobec kolegium, że zakresy działania obu firm się nie pokrywają. Firma polska zajmuje się bowiem handlem dywanami ima magazyn, ale wyłącznie do tego właśnie celu. W ogóle nie ma taboru do transportu. Występując do Urzędu Patentowego o świadectwo ochronne, dopełniła wszelkich formalności. Zastosowała się do obowiązującego podziału klasyfikacyjnego znaków. Centralnym zagadnieniem wniosku rejestracyjnego uczyniła obrót dywanami ujęty w klasie 27. Firma belgijska działa natomiast w klasie 39. Polska firma rozpoczęła działalność w 1998 roku, kiedy jej przeciwnik procesowy nie miał w Polsce agendy.
Kolegium Orzekające UP uznało, że znaki są różne. Nie polegają też na krótkim zestawieniu liter. A zatem w ocenie sędziów nie zyskał dostatecznej wagi zarzut stosowania przez polską firmę nazwy powstałej z modyfikacji (obcięcia końcówki) nazwy wnioskodawcy. Nie doszło więc do naruszenia praw firmy belgijskiej. Kolegium sprzeciw oddaliło (sygn.96/06).