Zatrudniamy pracownicę na umowę terminową do końca roku. 1 lipca urodziła dziecko i do połowy listopada będzie na dodatkowym urlopie macierzyńskim. Złożyła wniosek o udzielenie jej pełnego 26-tygodniowego urlopu rodzicielskiego. Czy mamy go uwzględnić, skoro jej angaż kończy się w grudniu? Czy jeśli go zaakceptujemy, narazimy się na przedłużenie umowy o pracę i przekształcenie jej w bezterminową? Za jaki czas mamy pracownicy wypłacać zasiłek macierzyński?

– pyta czytelniczka.

Sam fakt wygaśnięcia umowy terminowej w trakcie udzielonego urlopu rodzicielskiego nie jest podstawą odmówienia podwładnej prawa do tego uprawnienia. Zgodnie z art. 182

1a

k.p. urlopu rodzicielskiego udziela się maksymalnie w 3 częściach, przy czym każda z nich musi mieć minimum 8 tygodni. Jeśli urlop rodzicielski miałby trwać krócej niż 8 tygodni, to co do zasady nie ma możliwości jego wykorzystania. Chyba że dzieje się to przy finiszu zatrudnienia.

Bez przedłużenia angażu

W takim wypadku w opinii resortu pracy wniosek o udzielenie urlopu rodzicielskiego szef musi uwzględnić pod warunkiem, że spełnione są wszystkie wymogi formalne. Chodzi m.in. o to, że urlop ma być wykorzystany bezpośrednio po zakończeniu dodatkowego urlopu macierzyńskiego. Jeśli podwładny składa pismo przynajmniej na 14 dni przed rozpoczęciem tego urlopu, szef ma obowiązek przyjąć i dać wyłącznie do dnia zakończenia stosunku pracy. Tu nie stosuje się reguł udzielania tego wolnego, zgodnie z którymi urlop ten ma obejmować pełne tygodnie, a jego minimalna część nie może być krótsza niż 8 tygodni. A skoro tak, to zatrudniający matkę, której do finału terminowego angażu pozostało 10 tygodni, musi przystać na rodzicielską opiekę do końca jej umowy. Podobnie byłoby, gdyby do finiszu etatowej współpracy osoby uprawnionej do rodzicielskiego pozostało mniej niż 8 tygodni, np. 4. Szef musiałby dać jej urlop na ostatni miesiąc zatrudnienia.

Złożenie wniosku o urlop rodzicielski w pełnym wymiarze (26 tygodni), w trakcie którego rozwiąże się umowa na czas określony, nie wymusi na szefie jej wydłużenia. Jeśli jednak przez przypadek szef udzieli go w pełnym wymiarze, a podwładny wystąpi do sądu o ustalenie istnienia stosunku pracy, to sąd może uznać, że w sposób dorozumiany doszło do zawarcia kolejnego angażu. A to dlatego, że pracodawca świadomie zgodził się na zawarcie kolejnej umowy o pracę (zob. wyrok Sądu Najwyższego z 21 listopada 1978 r., I PZP 28/78).

Wiążąca decyzja

Pracownica, której angaż ma zakończyć się wcześniej niż w ciągu roku od porodu, ma prawo zdecydować, w jaki sposób skorzystać z przywilejów rodzicielskich. Wolno jej złożyć wniosek o dodatkowy urlop macierzyński i urlop rodzicielski na mocy art. 179

1

k.p., czyli zadeklarować, że chce wybrać te uprawnienia w maksymalnym wymiarze (u jedynaka będą to 52 tygodnie). Szef musi uwzględnić taki wniosek. Z tym, że urlop rodzicielski wzięty w tym trybie zakończy się z upływem terminu, na jaki zawarto umowę o pracę, a nie z upływem pełnego 26-tygodniowego okresu. Na szczęście dla pracownika zakończenie trwania urlopu rodzicielskiego nie oznacza utraty zasiłku macierzyńskiego za pozostały okres niewybranego rodzicielskiego.

Będzie wsparcie

Za czas urlopu rodzicielskiego mamie przysługuje 60-proc. zasiłek macierzyński. Na 80-proc. świadczenie może liczyć jedynie ta pracownica, która w ciągu 14 dni od narodzin dziecka zadeklaruje, że skorzysta z całej puli 52 tygodni wolnego obejmującej urlop macierzyński, dodatkowy urlop rodzicielski i urlop rodzicielski.

Przy urlopie rodzicielskim udzielonym u schyłku terminowego angażu pracodawca wypłaca zasiłek do końca tej więzi (jeśli jest uprawniony do wypłaty świadczeń z racji choroby i macierzyństwa). Później regulowanie zasiłku przejmie ZUS. Aby było to możliwe, organowi rentowemu pracodawca powinien przekazać:

Jeśli pracownica składała wnioski o kolejne uprawnienia, a szef udzielał ich częściami – najpierw urlop macierzyński (urlop obowiązkowy bez wniosku podwładnej), później już na wniosek dodatkowy urlop macierzyński i na kolejny – urlop rodzicielski, to ZUS podejmie wypłatę zasiłku macierzyńskiego po ustaniu okresu ubezpieczenia. Będzie to 60 proc. podstawy wymiaru za cały pozostały okres ustalony przepisami kodeksu pracy jako okres rodzicielskiego. Jeśli więc w czasie trwania terminowego angażu szef wypłacał zasiłek za 10 tygodni rodzicielskiego, to ZUS będzie to kontynuował przez kolejne 16 tygodni.

Przykład

Pani Aneta, zatrudniona na terminowej umowie o pracę do 31 grudnia 2013 r., urodziła dziecko 1 lipca. W ciągu 14 dni po porodzie złożyła wniosek o udzielenie jej dodatkowego urlopu macierzyńskiego i rodzicielskiego w pełnym wymiarze w trybie art. 179

1

k.p. Szef udzielił jej urlopu do końca pracowniczego zatrudnienia, czyli do końca 2013 r. Za cały okres macierzyńskiej opieki pani Aneta będzie otrzymywać zasiłek macierzyński, z tym że przyszłoroczne wypłaty realizować będzie ZUS, a nie jej dotychczasowy szef. Pracownica będzie pobierać 80 proc. zasiłek macierzyński wypłacany: