Potrzeba nam nie sporu, lecz dyskusji, bo oblicze świata zmieniają tylko konkretne działania.
Obecny stan prawny nie spełnia standardów europejskiej konwencji praw człowieka i Konstytucji RP.
Bez większego ryzyka błędu powiem, że rozpolitykowany adwokat, poza tym, że może narobić hałasu wokół sprawy, a sobie reklamy, podsądnemu niesie zwiększone...
To nie są punktowe zagrożenia, ale problem systemowy.
Obserwując kolejną batalię o sądownictwo, trudno o optymizm. Historia zatacza koło.
Działam bez huraoptymizmu – mówi Leszek Mazur, przewodniczący Krajowej Rady Sądownictwa.
Celem działań obronnych ma być ochrona dóbr (zdrowia, życia, prywatności), a nie żądza zemsty, prowokacja czy też odpłata.
Sędziowie nie tylko mogą, ale i muszą badać legalność przepisów prawa.
Są niezawiśli tylko w orzekaniu. Polecenia administracyjne przełożonych ich wiążą.
Czas, by asystenci i referendarze przestali pracować w cieniu sędziego.
Rzecznik dyscyplinarny wpisuje się w narrację władzy.
Precedensowe oddziaływanie TSUE na prawo europejskie nie może budzić żadnych wątpliwości.
Konieczne się staje stworzenie podwalin pod system, który weryfikuje wiedzę i umiejętności biegłego sądowego.
Rodzime regulacje szpiegostwa nie wychodzą naprzeciw współczesnym zagrożeniom.
Użycie rozwiązań siłowych przez władzę jest realne jak nigdy dotąd – mówi Olimpia Barańska-Małuszek, sędzia Sądu Rejonowego w Gorzowie Wlkp.
Teza pytań prejudycjalnych przeczy monteskiuszowskiej koncepcji trójpodziału władzy.
Judykatura i doktryna dopuszczają narzędzia i obronę dające atakowanemu przewagę nad atakującym.
Lepiej zapobiegać zamachom, niż potem ścigać ich sprawców.
Masz aktywną subskrypcję? Zaloguj się lub wypróbuj za darmo wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas